Ghosteye Blog
Czy szczere emocje zaprzeczają męskości?
W świecie, w którym normalność bywa deficytem warto zadać pytanie czy zwykły facet potrafi być jeszcze istotą mentalnie intrygującą? Czy
Kirk & Kirk – pasję się dziedziczy?
Nie mogę zaprzeczyć, że ekscytuję się ludźmi, którzy z jakichś powodów zapisują się w historii przecudownej branży jaką jest dla
Moda i okulary lat 20-tych XX wieku?
Przyszło mi do głowy, że skoro już wjechaliśmy w dwudziestolecie, to warto byłoby prześledzić co optyka okularowa miała do zaoferowania
La Matta i Kaos – stop nudnym okularom
Jeśli daleko Wam do oprawek w stonowanych i pospolitych barwach, jeśli bardziej stawiacie na odważny look niż ten pt. wmieszałam/wmieszałem się w tłum, jeśli nie akceptujecie lub nie pasują do Was nudne jak flaki z olejem formy, to być może upodobacie sobie kolorowe, fluorescencyjne i z pewnością antydepresyjne okulary od La Matta i Kaos.
Givenchy Eyewear
Uwielbiam zagłębiać się w historie marek, które wykreowały światową modę stając się rozpoznawalnymi niemalże w każdym zakątku globu. Na przestrzeni dziesięcioleci kierunek projektowania i odzieżowego dizajnu wyznaczała wielokulturowa stolica świata – Paryż, a w nim symbol szykownych sukni, eleganckiej czerni, świetnych jakościowo dzianin, misternych koronek, haftów i falban - marka wielkiego twórcy Huberta de Givenchy.
Stepper Eyewear – najwygodniejsze okulary na świecie?
Wyobraź sobie okulary, których kształt doskonalony jest latami w oparciu o anatomię twarzy różnych grup etnicznych z całego świata. Pomyśl o okularowych oprawach, które nie mogłyby powstać bez ich idealnego odwzorowania w trójwymiarowej przestrzeni. Wyobraź sobie jak różni jesteśmy, a co za tym idzie jak trudno stworzyć uniwersalne formy okularów uwzględniając najdrobniejsze różnice. Niewykonalne? A jednak!
Okulary Polaroid – ze słońcem im do twarzy
Po niedawnym biograficzno–modowym wpisie o Polaroidzie nadeszła chwila na praktyczne zderzenie z rzeczywistością okularów przeciwsłonecznych dzieła E. Landa. Gdyby ktoś nie chwytał – sugeruję, aby nadrobić poprzedni tekst. Ponoć warto.
Polaroid – znacznie więcej niż okulary
Ni z tego, ni z owego zapytałem znajomych z czym kojarzy im się marka Polaroid. Odpowiedzi były różne, niektóre nawet przezabawne. Sporo skojarzeń wiązała się z dawnym okresem komunii świętych (początek lat 90-tych) gdzie obok ogromnego podniecenia i zapachu pieniędzy w powietrzu wisiała nieodparta żądza otrzymania w prezencie Polaroida. Aparatu od zawsze kojarzonego z „błyskawiczną” fotografią, kosmicznym wyglądem, który manifestował swoją gotowość do pracy otwierając się jak pradawny transformers. To był prawdziwy lans. Komunijne quady, skutery i rowery - możecie pochować się po kątach. Polaroid stał się nie tylko wyznacznikiem superszybkiej, innowacyjnej fotografii. Markę bowiem kojarzyć można również z czymś innym. Zakomunikował mi to wprost jeden ze znajomych, traktując to, co mówi za tak oczywiste jak emocje na grzybobraniu: „chcesz dobrych okularów przeciwsłonecznych – kupujesz po prostu Polaroidy”.