Od pewnego czasu chodził za mną temat, który postanowiłem w końcu zmaterializować. Oczywiste jest to (a może życzyłbym sobie tego), że postępując zgodnie z zasadami ostatnio dość modnego trendu – stylistyki opraw okularowych – obsługa salonu optycznego stara się przedstawić Ci idealny koncept oprawki. A więc wybór, który uwzględnia jej właściwy kształt, materiał i barwę. Nie trzeba być wybitnym conseliere, aby podczas doboru okularów zdawać sobie sprawę z tych trzech najważniejszych składowych. Zresztą jakiś czas temu dokładniej opisałem je w artykule „Jak dobrać okulary do kształtu twarzy”, który pomoże Ci ocenić trafność wyboru okularów, które nosisz.
Psychologia okularów czyli coś więcej niż perfekcyjne określenie kształtu i koloru
Jednak w perfekcyjnym doborze okularów chodzi o to, aby pójść o krok dalej. Warto bowiem zwrócić uwagę na inny, psychologiczny i wizerunkowy wymiar ich obecności. Zanim to wytłumaczę zadaj sobie kilka prostych pytań. Czy np. będąc kobietą – wodzem w dużej korpo będziesz identycznie odbierana przez swój team w pełnych, kocich krwistoczerwonych oprawkach jak i w delikatnych, ciemnych metalowych żyłkach (przy założeniu, że zachowana jest stylistyczna poprawność ich doboru)? Czy będąc dziecięcym animatorem, coachem, policjantem, wykładowcą na uczelni, wokalistą czy dyrektorem artystycznym możesz odnaleźć w okularach to coś, dzięki czemu dobitniej wyrazisz siebie i będziesz wizerunkowo bardziej spójny z wykonywanym zawodem? Skąd biorą się określenia, że „te okulary nie są dla mnie” lub zupełnie odwrotnie – „są wręcz dla mnie stworzone”? Jak myślisz – czy to tylko wynik mistrzowskiego doboru oprawki do kształtu twarzy i idealnej harmonii barw okularów i Twojej karnacji?
Okulary, a osobowość
Kiedy dobieram okulary, zawsze staram się możliwie najlepiej poznać drugiego człowieka. Czym się zajmuje i w jakich okolicznościach będzie je nosił. Dyskretnie zwracam uwagę na szczegóły jego wyglądu. Jak ze mną rozmawia i reaguje na pytania oraz czy i w jaki sposób formułuje swoje. Jestem wtedy w stanie w krótkim czasie, z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić z jakim typem osobowości według Hipokratesa przyszło mi się zmierzyć. A to niezmiernie ważna informacja z punktu widzenia doboru oprawy okularowej. Opowiem Wam o tym kiedyś nieco obszerniej.
Wyraź siebie!
Poniżej przedstawiłem Wam kilka okularowych propozycji, które chcąc nie chcąc wywołują pewien określony, podświadomy odbiór ze strony otaczających Was ludzi. Odbiór, który czasem warto jest wykorzystać dla zachowania własnej wizerunkowej spójności. Taka okularowa komunikacja niewerbalna. Chciałoby się odgrzać stary „kotlet” – slogan, mówiący, że „jak Cię widzą, tak Cię piszą”. Czyż jednak nie prawdziwy?
Poczciwy myśliciel
Okrągłe oprawki od zawsze były wyrazem poczciwości i dobroduszności. Często są zewnętrzną oznaką niezwykle bogatego i twórczego umysłu. Podkreślają powagę i indywidualność ich właściciela zwiększając jego wizualne IQ. Pamiętacie kogoś o takim właśnie znaku rozpoznawczym? Podpowiem – Steve Jobs, Woody Allen, John Lennon, Andy Warhol.
Okulary koty – ponętne i drapieżne
Oprawki koty to w moim przekonaniu zarezerwowany dla kobiet przedmiot, który w odpowiednim wydaniu może kipieć wręcz seksapilem. Sorry, jako facet mogę być tu średnio obiektywny. Są chwile, w których każdy kształt przy uruchomieniu wyobraźni kojarzy mi się z seksem. Ale może nie idźmy ta drogą. Okulary koty w znaczący sposób pomogą zwrócić na siebie uwagę i to nie tylko w damsko-męskim wymiarze , ale także na płaszczyźnie czysto biznesowej i społecznej. Dodają nie tylko uroku, ale także odwagi i śmiałości.
Przede wszystkim zaufanie
Dyskretne okulary bezramkowe bądź delikatne oprawki w różnych formach prostokąta mogą stać się dodatkowym, zręcznym narzędziem inteligenta. Czasem warto założyć je na egzamin, ważną rozmowę czy biznesowe spotkanie. Nie wyróżniają, nie prowokują, za to pomagają zbudować pierwsze wrażenie, jako osoby myślącej, kompetentnej i budzącej zaufanie. W psychologii dość często atrybut flegmatyka.
Kreatywny wariat
Niesztampowe kształty i kolory w zależności od okoliczności mogą przypiąć ci wizytówkę wariata czy świra. Są też okoliczności, w których mogą przynieść ci pomoc potęgując wizualnie drzemiący w Tobie artyzm, kreatywność i oryginalne podejście do życia. Bywają sytuacje, w których ludzie po prostu lubią pozytywnych wariatów. Ze względu na swoją wyrazistość i nietuzinkowość kreują Twoją rozpoznawalność.