7 par odjechanych okularów na Sylwestra

Kalendarzowe potwierdzenie tego, jak starzy jesteśmy zwane Sylwestrem to przewrotnie czas fety i nieoficjalne mistrzostwa świata w misternym kryciu pod sukienką lub dżinsami świątecznych pierogów i słodkości.

To też czas castingu na kreację roku, gdzie w roli niesprawiedliwych jurorów zasiądą mąż, żona… i lustro.

Ale spoko – to ostatni Sylwester w takiej formie, bo przecież od nowego roku bierzemy się za siebie (chyba, że skończy się na pięciu treningach na siłowni). Jak to mówią – lajf is brutal.

Gdzieś, kiedyś napisałem, że okulary są pierwszą rzeczą jaką zauważamy patrząc na drugiego człowieka. Przed Wami kilka okularowych propozycji, które podkreślą to mocno i sprawiają, że nie sposób będzie oderwać od Was wzroku. Panie i Panowie – przed Wami sylwestrowe, okularowe, odjazdowe Top 7:

Okulary na Sylwestra by Ghosteye 🙂

Okularowe maski od francuskiego producenta Parasite. Pierwszy raz zobaczyłem je na targach optycznych w Berlinie. To okularowy dress-code przeznaczony dla entuzjastów mocnego bitu, Mad-Maxa i Bóg wie czego jeszcze. Jak dla mnie maksymalna ilość punktów w skali odjechania. Zaraz, zaraz…jak tu jeść i pić??
Subtelny i sexowny model od Chloé. Jak dla mnie – kobiecy element biżuterii absolutnie do wszystkiego. I tak przyćmi każdą kreację. Delikatne różowawe zabarwienie pozwoli Wam widzieć wszystko (czytaj: mieć partnera na oku). Założę się że frezowane soczewki nieziemsko prezentują się w blasku świateł. I oto chodzi!
W końcu coś dla faceta. Cazal to niemiecki producent wyjątkowych okularów, które na dobre zadomowiły się w rapowym show-biznesie. Model 634, czarne sylwestrowe rytmy, gruby, złoty „kajdan” na szyi to zaiste męski imprezowy look. Aha, w tej stylówie nie podjeżdżamy na bal autobusem miejskim (chyba, że wynajmujemy go całego razem z drużyną cheerliderek).
Kolejne okulary, obok których nie sposób przejść obojętnie. To rozwiązanie dla tych, którym dwie okularowe soczewki to ciągle za mało. Szalone! Model od ic! berlin.
Oprawa, która świetnie wpasowała by się w nieco mroczną, sylwestrową imprezę. Jeszcze tylko mała czarna, skórzane szpilki z cekinami (również od Liu Jo) i przepis na królową nocy gotowy!
Pierre Cardin Evolution. Powiem Wam, że kiedy pierwszy raz w jednej z uliczek Wenecji zobaczyłem Concept Store Pierre Cardin stałem tam jak wryty dobre pół godziny. Inna epoka. Absolutny sztos! Czy na Sylwestra, czy gdziekolwiek! Dla niej i dla niego.
Po prostu metalowe oprawki. Przyznam, że wygrał tu trochę mój egoizm. Nie mogłem się oprzeć. Uwielbiam lekkie, metalowe, okulary w stylu vintage. Idealne zarówno do męskiego garniaka jak i jako kobiecy oversize w połączeniu ze swobodnym sylwestrowym stylem. Na zdjęciu model od Pepe Jeans w połączeniu ze złotymi soczewkami flash mirror.