
Wyobraź sobie okulary, których kształt doskonalony jest latami w oparciu o anatomię twarzy różnych grup etnicznych z całego świata. Pomyśl o okularowych oprawach, które nie mogłyby powstać bez ich idealnego odwzorowania w trójwymiarowej przestrzeni. Wyobraź sobie jak różni jesteśmy, a co za tym idzie jak trudno stworzyć uniwersalne formy okularów uwzględniając najdrobniejsze różnice (chociażby w budowie nosa 😊). Niewykonalne? A jednak!
„Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia.”
45 lat temu w głowie pewnego niemieckiego mistrza optyki powstał jakże prosty w teorii i arcytrudny w wykonaniu pomysł stworzenia jednych z najbardziej komfortowych okularów na świecie. Kiedy w 1970 roku, Hans Stepper założył okularową manufakturę jego marzenie krok po kroku zaczęło się spełniać. Tym samym pożegnał się z ówczesną ideą topornych i mało komfortowych oprawek z acetatu zagłębiając się w poszukiwaniu nowych rozwiązań. I tak zaczęły powstawać pierwsze okulary marki Stepper.
Lekkość, komfort, dopasowanie
Oceniając wizualnie poszczególne modele niemieckiego brandu raczej nie zauważysz „kolorowych fajerwerków”, wariacji i ekspresji kształtów. Nie tędy droga. Dopiero, gdy weźmiesz je do ręki zaczynasz powoli dostrzegać różnicę między większością oprawek, z którymi miałeś do czynienia. Steppery są po prostu leciuchne. Najistotniejszy jest jednak moment, w którym zaczynasz rozumieć filozofię założyciela marki. To chwila kiedy je zakładasz. Niezwykle wygodne, komfortowe, ultralekkie i idealnie dopasowane. Nie oszukasz swoich zmysłów. Wierz mi – to nie przypadek. Sam przymierzyłem około 20 – 30 modeli. Pomimo odmiennych kształtów, zróżnicowania materiałów – odczucia zawsze były zbliżone.
Z całym procesem powstawania oprawek marki Stepper jest trochę tak, jak z odkrywaniem tajemnic ludzkiej twarzy i przenoszeniem zgromadzonej wiedzy na grunt optyki okularowej. Innowacyjnie, ciekawie, inspirująco.
Aerospace metal
Waga oprawki, świetne dopasowanie i komfort jej noszenia wiele znaczą dla użytkownika. Jednak to nie wszystko. Miarą „długowieczności” okularów jest przede wszystkim rodzaj wykorzystywanych w produkcji materiałów. W przypadku marki Stepper początkowo była to nowatorska na owe czasy technologia produkcji opraw z tworzywa za pomocą unikalnego procesu wtrysku. Z biegiem czasu rozpoczęto testy z innowacyjnym poliamidem TX5. Jego lekkość, hipoalergiczność oraz wysoka odporność na zarysowania sprawiły, że stał się on bardzo „wdzięcznym” materiałem wykorzystywanym w oprawkach Steppera. Przełomem było jednak, wraz z wejściem w dwudziesty pierwszy wiek, wprowadzenie nowego materiału wykorzystywanego w przemyśle lotniczym – tytanu.
Ze względu na jego doskonałe właściwości, czyli wysoką wytrzymałość mechaniczną, niską gęstość oraz odporność cieplną tytan zyskał uznanie wśród producentów opraw i rzecz jasna – u okularników.
Naturalnie jako facet skupiam się na męskich modelach opraw. Niech jednak płeć piękna będzie spokojna o ultralekkie propozycje dla siebie. Jest ich multum. Zresztą, kto jak nie nie kobiety docenią lekkość, subtelność i komfort okularów.
Okulary kontra TIR!
Przyznam, że przedziwne pomysły rodzą się czasem w mojej głowie. To a propos tytanu wykorzystywanego w produkcji opraw Steppera, którego wytrzymałość postanowiłem skonfrontować z kilkunastotonowym TIR-em. Wynik crash testu okazał się dość zaskakujący. Zresztą – co będę Wam opowiadał – sami zobaczcie na własne oczy (Zderzenie okularów z TIR-em).
Podwójna tożsamość Stepperów
Całkiem przypadkowo dość trafną wykładnią oprawek Stepper Eyewer stała się okoliczność okularowej sesji zdjęciowej. Z założenia prosta, ponadczasowa i nowoczesna sceneria, do której wkradł się pierwiastek ukazujący „pancerność” prezentowanych modeli (tak na wszelki wypadek, gdybyście po obejrzeniu video z TIR-em mieli jeszcze jakieś wątpliwości 😊). Wszystko za sprawą nieoczekiwanych rekwizytów, którymi stały się budowlana taczka, koparko – ładowarka, a nawet ubijarko – zagęszczarka. Maszyny raczej średnio mi znane, ale co tam! Liczy się spontan! Dlatego też wbiłem się w garniaku na budowę, aby nieco przypozować.
Czy jest tu gdzieś logika i odniesienie do okularów Hansa Steppera? Jasne! Przecież będąc ich właścicielem masz do czynienia z jednej strony z dyskretną i nowoczesną linią, z drugiej – z oprawkami do zadań specjalnych, na które będziesz mógł liczyć w każdych okolicznościach. To właśnie ten kontrast przyciąga kobiecych i męskich miłośników opraw Stepper Eyewear.
***
Artykuł powstał we współpracy z marką Optimex-Viscom.
4 Comments
Od 10 lat tylko Stepper na moim nosie.
Świetnie! Pozdrawiam serdecznie!
To się nazywa przywiązanie do marki! Wszystkiego dobrego Panie Konradzie!
Jaki model oprawek nosi Pan na drugim zdjęciu od góry?