Kto z Was nie zatracił się po Sylwestrze odnajdując nieco siły i samozaparcia na szybki samochodowy trip (lub ultraszybki przelot) zza Odrę, miał okazję uczestniczyć w pierwszym w roku naprawdę dużym wydarzeniu branżowym – Opti 2020. Jesteście ciekawi czym jest Blogger Spectacle? Jaki był mój udział w tym wydarzeniu? Kto zgarnął „Oscara” tych targów? Jakie polskie marki zadbały o swoją obecność na tym evencie i w końcu jakie ciekawe propozycje przygotowali producenci opraw okularowych i okularów przeciwsłonecznych? Jeśli tak – łapcie fotorelację prosto z Monachium!
Czym jest Blogger Spectalce?
Początek roku w branży optycznej to tradycyjnie Opti – jedno z większych wydarzeń optycznych na świecie odbywające się rokrocznie w stolicy Bawarii. Wydawałoby się, że styczeń to mizerny czas na prezentacje optycznych nowości i rozkwit biznesowych kontaktów. Nic bardziej mylnego – niemiecki event świetnie wypełnia kalendarzową lukę gdzieś między wrześniowym „Silmo”, a marcowymi targami w Mediolanie. Na Opti znalazłem się po raz trzeci, w tym drugi w roli jurora realizowanej od pewnego czasu koncepcji nagradzania najciekawszej, niszowej marki okularów. Mowa o Blogger Spectacle – zmaganiach, w których główna nagroda i okularowe odkrycie targów jest wspólnym werdyktem zaproszonych na wydarzenie okularowych blogerów z Europy. Na podstawie prezentacji marek, oceny jakości i rzecz jasna dizajnu, wybierany jest producent – debeściak, którego okulary mają inne okulary pod sobą. Miło, że organizatorzy pamiętali o poczciwym Ghosteye’u wysyłając mi zaproszenie na event (podczas tegorocznego Opti 2020 byłem jedynym arbitrem z Polski).
A oto jeden z przykładów pozytywnego, okularowego świra, a zarazem potwierdzenie faktu, że okulary z drukarek 3D będziemy za chwilę traktować zupełnie poważnie. Chyba.
Mad in Italy – brand, który zaskarbił sobie u mnie dużą sympatię. Przewygodna linia oprawek korekcyjnych i okularów przeciwsłonecznych, a w pakiecie zjawiskowy uśmiech, obok którego nie można było przejść obojętnie.
Jeden z polskich akcentów na Opti 2020 – młoda krew z Zanzara Eyewear. Chłopaki z wizją, planami i całkiem przyzwoitymi oksami – tak trzymać.
Jak widać zainteresowanych wydarzeniem nie brakowało. Od piątku do niedzieli organizatorzy mogli liczyć na sporą liczbę odwiedzających.
W blogerskim świecie – wiek to tylko liczba.
Jedne z pierwszych okularów przeciwsłonecznych, które podczas spaceru po targach wpadły mi w oko. W trakcie Blogger Spectacle zagłosowałem własnie na nie. Dwie godziny później – marka Covrt Project odbierała już główną nagrodę Opti 2020.
Ekspozycje liczyły od kilku metrów kwadratowych po wielkometrażowe powierzchnie, na których można byłoby ogarnąć co najmniej mecz w siatkę
Przebieżka po targach 🙂
Niemiecka organizacja ponownie nie zawiodła kilkunastu tysięcy gości, którzy przybyli z różnych miejsc świata, by dokonać optycznego riserczu branży. Także ci z Was, którzy za cel w 2020 postawili sobie zgubienie wagi, w drugi weekend stycznia mieli możliwość zrobić porządny trening cardio na obszarze sześciu ogromnych hal, które skupiły kilkaset stoisk wystawienniczych (ja pyknąłem szybkie 10 km). Tradycyjnie event stał się miejscem nie tylko dla okularowych wystawców i producentów soczewek, ale także dla firm mających w ofercie sprzęt diagnostyczny, warsztatowy i szeroko rozumiane akcesoria optyczne.
Jeden z producentów naprawdę nienawidzi marnotrawstwa. Starym, zużytym oprawkom okularowym nadaje drugie życie wykorzystując je do produkcji swoich nowiuśkich okularów. Pro-eco pełną gębą!
Elementy wystawy u popularnego Gucia.
Opti to także multum akcesoriów optycznych: torby, etui, łańcuszki i inne duperszwance.
Stoisko z okularami przeciwsłonecznymi Active Sol. Musiałem tu być. W sumie z trzech powodów – dostałem zaproszenie, chciałem poznać produkty i …częstowali lodami. Na zdjęciu obsługa błagająca mnie, abym nie zamawiał trzeciej porcji.
Funfle z branży: Marteen Weidema – okularowy wariat i autor TEF Magazine oraz przeurocza autorka bloga MyglassesAndMe.
Podczas eventu, w odpowiedzi na mailowe zaproszenia, starałem się odwiedzić każdego z wystawców. Jeśli kogoś pominąłem – przepraszam.
Veni, vidi, vici – mogliby powiedzieć zwycięzcy Blogger Spectacle, którzy raptem niewiele ponad rok temu od powstania swojej marki wyjeżdżają z Opti z podniesioną głową i …mnóstwem zamówień.
Jak widzicie stoisko Look Add przyciągało nie tylko innowacyjnymi oprawkami.
Jak zwykle odjechane kształty od Lightbird. Według koncepcji i nawiązując do nazwy marki – okulary te rzeczywiście są „light”. Trzy najnowsze modele dla kobiet to Flower, Snake i Baobab. Nosiłybyście?
Przepis jest prosty – bierzemy stare oprawki, mielimy, dodajemy cudowny eliksir i powstaje coś takiego, co mam na nosie.
Kolejna wizyta u rodaków. Tym razem na stoisku marki Scorpion Eyewear – m.in. producenta opraw okularowych i okularów przeciwsłonecznych marki Tonny. Kilka sztuk powędrowało na moje nieskazitelne lico..i powiem, że odczucia – całkiem pozytywne. Od pewnego czasu obserwuję ich na krajowym rynku optycznym. To prężnie rozwijający się brand. Good job!
Statuetka od blogerów i odkrycie targów
Z racji profilu mojej działalności (m.in. prowadzenie salonu optycznego i pismakowanie na blogu) moje oczy przyciągały rzecz jasna głównie nowości i ciekawe propozycje od producentów opraw okularowych oraz okularów przeciwsłonecznych. Na Opti poświeciłem całą sobotę, która rozpoczęła się od wspomnianego wcześniej konkursu, gdzie przestrzeń i decyzyjność oddano okularowym influencerom (chcąc nie chcą to obecność Internetu kreuje modę i określony styl życia). Niemalże zgodnie wytypowaliśmy (kobieca intuicja nie zawiodła mnie i tym razem :)) triumfatora, który zgarnął Blogger Spectalce Award. Nagroda powędrowała do londyńskiej marki Covrt Project, będącej pomysłodawcą i wykonawcą ciekawej linii okularów przeciwsłonecznych z frezowanej stali oraz acetatu Mazzucchelli’ego. Jak dla mnie zwycięstwo w pełni zasłużone. Niebawem zaprezentuję Wam te produkty nieco bliżej.
Czarna skrzynka od Mad i Italy.
Leinz Eyewear – niemiecka marka, która dość ciekawie konstrukcyjnie połączyła elementy z drukarki 3D oraz acetatu.
Covrt Project – Blogger Spectacle Award.
Tym razem niszowo
Kolejny etap to zaplanowane wcześniej rozmowy, maraton po stoiskach Opti oraz dziesiątki rozmów z zajefajnymi ludźmi z branży. Tym razem nieco mniej uwagi poświęciłem zawsze tu obecnym znanym markom i dużym graczom, za to sfokusowałem się na ciekawych, niszowych, okularowych brandach. Uwielbiam okularowych pasjonatów i wizjonerów, zwariowane pomysły, które nie zdążyły jeszcze ujrzeć światła dziennego na pierwszych stronach modowych magazynów. Cieszy też, że coraz częściej można na takich eventach usłyszeć nasz słowiański język i zobaczyć polskich producentów.
Czas goni nieubłaganie i już za nieco ponad dwa miesiące kolejne, ciekawe wydarzenie optyczne w Mediolanie – Mido 2020. Tak więc nie pozostaje mi powiedzieć nić innego jak ci vediamo!
No comment yet, add your voice below!