O tym, że mekką najbardziej rozpoznawalnych, modowych brandów są Włochy wie chyba każdy. Któż z nas bowiem nie kojarzy marek z częstokroć piękną i bogatą historią jak Dolce & Gabbana, Versace, Fendi, Armani, Persol czy Prada. To dzięki włoskim, modowym konceptom kobiece nogi pozują w szpilkach (Salvatore Farragamo) i „łapią odech” w butach na płaskiej podeszwie (Geox). To włoskim projektom zawdzięczamy dopracowanie do perfekcji męskich garniturów (Ermenegildo Zegna, VBC), kapeluszy (Borsalino) czy galanterii skórzanej (Gucci, Furla). Już nawet nie chcę wspominać o włoskiej motoryzacji, bo popłynę we wpisie w zupełnie innym kierunku. Jedno jest pewne. Coś jest w DNA mieszkańców Półwyspu Apenińskiego, co sprawia, że ich kreatywność i smak doceniany jest w każdej części naszego globu.
Włoskie DNA
Nie wiem czy wiecie, ale Włochom zawdzięczamy jeszcze jedno. Prawdopodobnie kolebką okularów była XIII – wieczna Toskania, a dokładnie rok 1280, kiedy to florencki naukowiec Salvino D’Armato zastosował jako pierwszy dla poprawy widzenia soczewki korekcyjne.
We Włoszech, a dokładnie w miasteczku Mortegliano w malowniczym regionie – Friuli – Wenecji Julijskiej przyszedł na świat bohater mojego wpisu – Andrea. Tam też dojrzewał jego twórczy umysł oraz narodziła się jedna z największych miłości jego życia – miłość do okularów. Któż by się spodziewał, że lata później doprowadzi go ona do zaszczytnego stanowiska głównego projektanta w największej okularowej potędze – w Luxottica Group. Dla przypomnienia to największa oftalmiczna marka na świecie odpowiedzialna między innymi za produkcję okularów Ray-Ban, Dolce & Gabbana, Burberry, Versace, Chanel i wielu innych. Lata 1987 – 1991 to czas, w którym właśnie tam Ardissono realizował swoją pasję tworząc okularowe projekty. Jeśli kiedykolwiek wpadną Wam w ręce okulary z portfolio Luxottica z tamtego okresu możecie być pewni, że w ich powstawaniu „maczał palce” bohater mojego artykułu. Wiele spośród fenomenalnych, bardzo udanych, okularowych projektów z logotypem Ana Hickman, to także zasługa jego podejścia do dizajnu, zestawiania kolorów i materiałów.
Polska marka, włoski projekt
Podczas kilkugodzinnego spotkania w Polsce Andrea dał mi się poznać jako charyzmatyczny artysta i prawdziwy pasjonat okularów. Skupiony, całkowicie oddany pracy i pewny swojego zdania.
Na pewno przyjdzie jeszcze czas, aby opowiedzieć o kilku smaczkach i ciekawych historiach z życia człowieka, który odegrał istotną rolę w projektach okularów najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Mam nadzieję, że podczas kolejnego spotkania przeprowadzę z nim dłuższy wywiad, którym podzielę się z Wami na łamach bloga Ghosteye.
Tymczasem jestem winny, aby Wam – czytelnikom zdradzić pewien sekret. Obecność Andrea Adrissono w Polsce nie była przypadkowa. Ręka mistrza będzie niebawem widoczna w projektach naszej rodzimej, okularowej marki New Vision Optica. Na obecną chwilę spółka jest właścicielem brandów z logiem Mystique, Intenso, Frido oraz marki Scappa, której kobiecą twarzą jest Joanna Krupa. Pozytywną energię drużyny NVO miałem okazję poczuć na własnej skórze. Sam jestem ciekaw jaki będzie efekt symbiozy „made in Italy” z „made in Poland”. Myślę, że połączenie doświadczenia Andrea Ardissono i ogromnego zaangażowania założycieli polskiej marki może wskazywać na wyłącznie jedno. Współpraca zakończy się sukcesem i niezwykle twórczymi, okularowymi projektami. Zresztą, życzę im tego z całego serca.
Radosław Wiktorowicz – Ghosteye
No comment yet, add your voice below!