Gucci – zaczęło się od małego butiku w Rzymie

Jest coraz więcej firm, które możemy powiązać z bogactwem i prestiżem. Dla wielu z nich europejską kolebką są Włochy. Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak bardzo łechtają wyobraźnię (przynajmniej moją) cztery kółka z fabryki Ferrari, Lamborghini czy cieszą oko odzieżowe kolekcje od Versace, Valentino, Prady czy Armaniego. Wśród uliczek Mediolanu, Florencji czy Rzymu swoją piękną, często burzliwą historię napisało sporo firm uznawanych obecnie za ikony luksusu. Jedną z nich jest Gucci…

Od pucybuta do milionera

Początek marki sięga 1920 roku, kiedy to syn włoskiego kupca –  Guccio Gucci, otworzył we Florencji pierwszy butik z ręcznie wyrabianymi produktami ze skóry. Skąd pomysł? Zainspirowany wyglądem podróżnych toreb bogatych turystów w londyńskich i paryskich hotelach, gdzie pracował głównie jako…windziarz i pucybut, postanowił tamtejszy styl, przepych i elegancję przenieść na rodzimy, włoski grunt. Garbarski kunszt Gucciego i doskonałą jakość jego wyrobów (na początku skórzanych toreb jeździeckich) szybko pozytywnie zweryfikowali klienci. Po latach za sprawą jego synów  – Aldo, Vasco, Ugo i Rudolfo marka Gucci zyskała rangę prężnego rodzinnego biznesu i zaczęła zaznaczać miejsca swojej działalności na mapie Włoch i całego świata. Najważniejsze stolice mody takie jak Rzym, Mediolan, Londyn czy Nowy Jork wkrótce stały się siedzibą nowych oddziałów firmy.

Amerykański sen

Jak bywa często z wieloma „górnopółkowymi” markami jest coś co z biegiem czasu staje się ich bestsellerem i znakiem rozpoznawczym. W przypadku Gucciego takim smaczkiem stała się torebka Gucci Bamboo – kultowy mały damski kuferek z rączką wykonaną z giętego japońskiego bambusa, który stał się pożądanym stylowym gadżetem wśród arystokratek i celebrytek zza oceanu. Jedną z torebek Bamboo kupiła Jackie Kennedy, a w zamian za tak dystyngowaną reklamę bracia Gucci ochrzcili na nowo kobiecy obiekt modowych westchnień jej imieniem. Tym samym marka stała się pionierem włoskiego stylu w Stanach, a sam prezydent Kennedy nazwał Guccich „pierwszymi ambasadorami Włoch w Ameryce”. Chyba podzielił gust żony.

Gucci to też rozpoznawalny na całym świecie znak firmowy, składający się z dwóch liter „G”. Aldo Gucci uczcił w ten sposób ojca i założyciela toskańskiej firmy. Odzież opatrzona tym logo już w latach 50-tych stała się synonimem luksusu, prestiżu, jak również jedną z najczęściej podrabianych na świecie…

Firma Gucci przez lata swojej działalności przeszła szereg wzlotów, upadków, a nawet odcisnęła na sobie piętno zbrodni.

 „Wolę łkać w Rolls-Roysie niż być szczęśliwa na rowerze”

To słowa ówczesnej Paris Hilton i żony Maurizia Gucciego (wnuka założyciela marki) przed tym, jak rękami płatnego zabójcy efektownie „rozstała się” z mężem. Historia zabójstwa miała kulisy niczym wątek z telenoweli. Można o tym poczytać…

Okulary Gucci

Jak zatem było z początkiem Gucci eyewear? W latach 90-tych, kiedy to w centrum dowodzenia marki zasiadł Tom Ford i tchnął nowe życie w firmę, Gucci rozszerzyło swój branding w oparciu o produkcję różnorodnych akcesoriów. Jednymi z nich stały się luksusowe okulary przeciwsłoneczne i korekcyjne dla kobiet i mężczyzn, które miały być dopełnieniem wyglądu w stylu Gucci. I tak też się stało. Za produkcję okularowych dzieł sztuki odpowiedzialny był jeden z potentatów tej branży – przedsiębiorstwo  Safilo Group, mające pod swoimi skrzydłami chociażby takie perełki jak Dior, Fendi czy Givenchy. Obecnie Gucci należy do francuskiego holdingu Kering.

Gucci style

Okularów Gucci nie sposób pomylić z inną marką. W zależności od modelu i kolekcji zawsze odnajdziemy charakterystyczne dla niej akcenty, takie jak trójkolorowe pasy (zielony-czerwony-zielony), podwójne „G” (jakkolwiek to brzmi) czy subtelne owadzie motywy na zausznikach. Okulary Gucci to najwyższa jakość wykonania, świetne różnorodne materiały i ciekawe kształty opraw. To mnogość form – od dużych „przerysowanych” modeli przeciwsłonecznych po subtelne, minimalistyczne oprawki korekcyjne. Wszystko z zachowaniem ekstrawagancji połączonej z toskańskim rękodziełem.

To powód, dla którego także moi klienci (w ogromnej przewadze kobiety) decydują się na Gucciego. Bo Gucci = klasa. To okulary, które doskonale „leżą” i podkreślają kobiecość.

Jest jednak coś jeszcze  –  coś seksownego i dystyngowanego – to w jaki sposób gros kobiet reaguje na słowo Gucci…

To tak jakby powiedzieć do kumpla – „let’s go drive my Ferrari”.